Kolagen to moja codzienna dawka zdrowia i urody, bo im bliżej 50 tym bardziej muszę wspierać swój organizm. A wiadomo, że w uroda idzie parze ze zdrowiem.
Wiecie, że po 25 roku życia produkcja kolagenu systematycznie spada?
Dodatkowo włókna kolagenowe w ciele wyniszcza m.in. wysokie nasłonecznienie (tego unikam jak ognia), stres, choroby, intensywny wysiłek fizyczny, zła dieta
A przecież kolagen jest budulcem większości narządów, przede wszystkim skóry, kości i zębów, ścięgien, chrząstek, naczyń krwionośnych czy rogówek oka. Niełatwo go uzupełniać bo oprócz ryb i owoców morza praktycznie nie występuje w pożywieniu. O kolagenie w diecie pisałam tutaj
Dlatego piję codziennie kolagen.
Wiem, że Collagen nie jest czarodziejską miksturą ale rewelacyjnie wpływa na regenerację skóry, włosów i paznokci. Wzmacnia i regeneruje tkankę chrzęstną, ścięgna, mięśnie, stawy i kości.
Na rynku jest wiele kolagenów dlaczego więc wybrałam ten?
Collagen Duolife to nie jest po prostu kolagen ale jest to preparat tak skomponowany aby wszystkie składniki wspierały się wzajemnie w procesie regeneracji i odbudowy tkanek. Drugiego o tak bogatym składzie na rynku nie znajdziecie !
Więcej przeczytacie tutaj OPIS
Collagen Duolife został wzbogacony formułą antyoksydantów oraz innymi składnikami wspierającymi jego działanie.
- Antyoksydanty poza ludzkim ciałem w największej liczbie występują w owocach.
- Zawartość mango sprawia, że ich ilość w organizmie będzie na odpowiednim poziomie.
- Dzięki zawartym antyoksydantom chroni skórę przed wczesnym starzeniem.
- Mango to źródło antyoksydantów, które korzystnie wpływają na kondycję skóry.
- Magniferyny wykazuje działanie przeciwutleniające oraz ochronne przed negatywnym wpływem promieniowania UV na skórę.
- Skrzyp polny to bogactwo flawonoidów, potasu i krzemu, skutecznie powstrzymuje siwienie włosów, wzmacnia paznokcie oraz włosy.
- Pokrzywa również jest doskonałym żródłem krzemu. Pierwiastek ten wpływa na elastyczność i odporność naskórka, tkanki łącznej, kości oraz błon śluzowych. Krzem uczestniczy w syntezie kolagenu, wpływa na jego stabilność strukturalną i wspiera regenerację tkanek.
- Pędy bambusa, stanowią źródło kwasów tłuszczowych, naturalny rozpuszczalnik dla prowitaminy A oraz witaminy, które działają w skórze i jej przydatkach i przyczyniają się do tego, że skóra staje się gładka i wygląda młodziej, a włosy i paznokcie stają się mocniejsze.
- Kwas hialuronowy, nawilża organizm od wewnątrz poprawia uwodnienie głębokich warstw skóry, spowalnia procesy starzenia, pomaga niwelować zmarszczki oraz wspiera pracę stawów.
- Siarczan glukozaminy ze skorupiaków wpiera pracę układu kostno-stawowego, zwiększa odporność torebek stawowych na przeciążenia.
- Chondroityna z chrząstki rekina wychwytuje wodę i składniki odżywcze i dostarcza je do chrząstki stawowej. Jednocześnie ułatwia wbudowywanie wapnia do kości, dzięki czemu stają się one wytrzymałe.
- Witaminie C, która wspomaga syntezę kolagenu. Dostarcza ją acerola, która nie tylko przyczynia się do zachowania gładkiej, pełniej blasku skóry, ale także wspiera działanie układu odpornościowego oraz gojenie się ran.
- A przede wszystkim kolagen morski, który ma zbliżoną budowę do ludzkiego, dzięki czemu wspiera gojenie i regenerację tkanek skórnych narażonych na słońce.
Zresztą co ja Wam tu będę pisać zobaczcie wywiad z kimś kto się naprawdę zna na Collagenie

I to tajemnica zdrowia i młodego wyglądu – uwielbiam go za to, że :
-jest w 100 % naturalny,
-bez konserwantów,
-utrwalany metodą IHHP,
-kolagen w postaci rozpuszczalnego w wodzie hydrolizatu polipeptydowego o niskiej masie cząsteczkowej (średnio 2000 Da),
-jest on źródłem aminokwasów, które są bardzo dobrze przyswajalne z przewodu pokarmowego,
-wzbogacony składnikami wzajemnie się wzmacniającymi.
Jeśli zainteresował Cię ten produkt znajdziesz go tutaj : Collagen Duolife



No to na zdrowie 🙂
Dowiedz się więcej
Miałam bardzo duży problem ze stawami, do tej pory mam tak naprawdę. Płynny kolagen znam bardzo dobrze i to dzięki niemu zaczęłam normalnie funkcjonować 🙂
My z mężem dostaliśmy taką butelkę jako prezent ślubny od jednego z gości weselnych, zamiast wina 🙂 Smak nie do końca mi pasował, ale faktycznie cera zrobiła mi się po nim bardzo ładna 🙂 Przydał się, bo przed ślubem żyliśmy w takim pędzie i się stresowaliśmy, że często jedliśmy byle co i u mnie od razu było to widać po kondycji skóry i włosów.
Pingback: Kolagen w jedzeniu? Co trzeba jeść? - ŻYCIE Z PASJĄ